Jeśli czytasz ten wpis…
…to pewnie rozważasz podjęcie psychoterapii. Moim standardem w udzielaniu pomocy psychologicznej jest budowanie możliwie najbezpieczniejszego środowiska do wspólnej pracy. Stąd pomysł na ten wpis. Im więcej wiesz, tym mniej lęku przez nieznanym będziesz przeżywać. Przeprowadzę Cię zatem przez to, co dzieje się na pierwszych kilku sesjach psychoterapii. Dodam na wstępie, że styl każdego terapeuty nieco się różni. W tym wpisie opisuję to, jak ja rozpoczynam terapię, ale wiele z tych elementów może być podobnych lub wręcz identycznych, niezależnie od terapeuty.
Rozgość się. Zaczynamy.
Kontrakt i dane osobowe
Tę część najczęściej wypełniasz samemu siedząc w poczekalni. Kontrakt stanowi podstawowy zbiór zasad obowiązujący zarówno Klientów jak i terapeutów. To stanowi fundament naszej pracy. Twoje dane osobowe również są nam potrzebne, podobnie jak u lekarza, czy stomatologa. Przechowywane są one zgodnie z RODO. Często prosimy również o wypełnienie jakiegoś kwestionariusza.
Na początku sesji pytam, czy masz jakieś wątpliwości czy pytania odnośnie kontraktu, czy innych dokumentów. Jeśli nie, to przechodzimy do następnego punktu.
3 sesje konsultacyjne
Jeśli mamy wspólnie podróżować, to dobrze jest się najpierw trochę poznać. To mają umożliwić nam trzy pierwsze sesje konsultacyjne. Ty zapoznajesz się ze mną i proponowanymi przeze mnie narzędziami terapeutycznymi. Ja natomiast zapoznaję się z Tobą i Twoimi oczekiwaniami co do terapii. Pytam o wiele różnych obszarów i może to dawać wrażenie skakania po tematach. Chodzi o jak najpełniejsze rozeznanie się w Twoim aktualnym i dotychczasowym funkcjonowaniu. Przykładowe pytania znajdziesz poniżej.
Może zdarzyć się, że uznam, że nie jestem najlepszą osobą do prowadzenia Twojej terapii albo że nasza praca wymaga najpierw konsultacji z innym specjalistą z zakresu psychologii lub medycyny.
Nigdy po pierwszej sesji nie wymagam deklaracji czy podejmiemy dalszą pracę. Na to jest czas pod koniec trzeciego spotkania. Pamiętaj, że na każdym etapie pracy możesz zrezygnować z terapii.
Paczki
Widzimy się po raz pierwszy i jest dla mnie rzeczą oczywistą, że o niektórych rzeczach może być trudno mówić. Nie oczekuję od Ciebie, że będziesz jak otwarta książka. Do obrony przed moją diagnostyczną ciekawością służy narzędzie, które nazywamy paczkami.
Paczki to różne trudne wydarzenia i przeżycia, które Cię spotkały. Dzielimy je na 3 kategorie:
- Paczka typu 1 – wydarzenia, które były dla Ciebie trudne w momencie, w którym się działy, ale teraz traktujesz jak wspomnienia i nie masz problemu z mówieniem o nich.
- Paczka typu 2 – wydarzenia, które były i nadal są trudne. Ciężko się o nich mówi – odczuwasz nieprzyjemne emocje jak choćby wstyd, złość, smutek. Czujesz np. ścisk w żołądku, gdy o tym mówisz. Albo zaczerwienienie na twarzy, czy łzy. Mimo tego, nadal jesteś gotów/gotowa o tym mówić.
- Paczka typu 3 – tutaj mówisz STOP. Nie chcesz teraz o tym mówić, to zbyt trudne. To Twoje święte prawo. Aby móc o tym mówić, musisz poczuć, że jesteś w bezpiecznej i opartej na zaufaniu relacji z terapeutą.
Dlaczego nazywamy to paczkami? Bo skrywają one w środku różne trudne historie. Możesz je wraz z terapeutą rozpakować, o ile będziesz tego chciał(a). To nie oznacza konieczności opowiadania każdej traumy ze szczegółami. Czasem jednak w tych wydarzeniach znajduje się historia uczenia się myślenia o sobie, o świecie, czy też źródła aktualnych strategii radzenia sobie. Warto jest te źródła znać.
Paczki mają nam ułatwiać komunikację. Zabezpieczyć naszych Klientów i Klientki przed nastąpieniem na odcisk. Chodzi wszak o bezpieczeństwo i otwartość. A zbudowanie ich często wymaga czasu. Dla nas jest to jasne.
Duże tematy
Czasem może zdarzyć się tak, że jeden temat może zając więcej niż jedną sesję, a nawet kilka. Przykładem tego typu zagadnienia są wspomniane wyżej paczki.
Jest jednak kilka takich większych tematów. Pierwszym z nich jest skrócona historia Twojego funkcjonowania w rodzinie, z uwzględnieniem różnych ważnych wydarzeń. Terapie poznawcze i behawioralne nie doszukują się wszystkich problemów, z którymi zgłaszasz się na terapię, w przeszłości. Są jednak ukierunkowane na uczenie się zachowań. Warto jest zatem znać pochodzenie przynajmniej jakiejś części naszych przekonań o sobie, świecie, innych ludziach, roli kobiety, roli mężczyzny, czy też czym jest związek i na czym się on opiera itd. Z naszych rodzin wychodzimy z jakiegoś rodzaju zestawem początkowym takich przekonań i część z nich może utrudniać nam funkcjonowanie. Rozpoznanie ich, odróżnienie tych użytecznych od nieużytecznych, jawnych od niejawnych to ważny krok w terapii.
Drugim dużym i ważnym tematem jest historia Twoich bliskich relacji. Jak się one zaczynały? Jak kończyły? Kto inicjował kontakt? Jak radzisz sobie z konfliktem w związku? Czym różni się bliskość w przyjaźni od bliskości w związku? Jaką rolę pełni w relacjach seksualność? Tutaj obszar do wspólnego przemierzania jest również bardzo rozległy.
Kolejnym dużym a jeszcze nieodkrytym kawałkiem na mapie Twojego życia jest prześledzenie Twoich strategii radzenia sobie z trudnościami. Na czym się one opierały? Czy zawsze radzisz sobie w ten sposób? Jak bywało wcześniej, a jak jest teraz? Jak oceniasz ich skuteczność?
Inne często zadawane przeze mnie pytania
- Czy na coś przewlekle chorujesz? Kiedy ostatni raz robiłeś/-aś badanie krwi?
- Czym zajmujesz się w czasie wolnym?
- Dlaczego akurat teraz zgłosiłeś/-aś się po pomoc? Czy był jakiś konkretny moment, który o tym zadecydował?
- Czy wcześniej korzystałeś/-aś z pomocy psychologicznej lub psychiatrycznej?
- Czy ktoś bliski ma lub miał problemy natury psychicznej?
- Fundamenty, czyli: jak śpisz? Jak się odżywiasz? Jak wygląda u Ciebie wysiłek fizyczny?
- Czym zajmujesz się zawodowo?
- Jak wygląda Twoje życie towarzyskie? Czy jesteś aktualnie w związku?
- Kto płaci za terapię?
- Czyja to była decyzja, by skorzystać z pomocy psychologicznej?
- Czy ktoś wie, że podejmujesz terapię?
- Czego chciał(a)byś robić więcej? Czego mniej?
- Jakie są możliwe korzyści z Twojego obecnego funkcjonowania?
Oczywiście pytania te są przykładowe i lista ta nie jest wyczerpująca. Tym akapitem chciałem zasygnalizować, że pytania te dotyczą wielu aspektów Twojego życia. Czasem zatrzymamy się przy czymś innym na dłużej, a czasem wystarczy nam jedno zdanie. Nie ma reguły.
Podsumowanie
Podjęcie decyzji o skorzystaniu z psychoterapii bywa trudne. Ciężko jest się przecież sobie i komuś obcemu przyznać, że potrzebuję pomocy. Ta obca osoba w postaci terapeuty ma jednak szansę – dzięki Twojemu wolnemu wyborowi – stać się bliskim towarzyszem/towarzyszką podróży ku takiemu życiu, którym warto żyć.
Zapraszam do wspólnej wędrówki,
Jakub Szymański
Tekst ten był częściowo inspirowany wpisem Sabiny Sadeckiej, który możecie znaleźć TUTAJ.
Dziękuję, Sabino, za ten wpis.
Obraz Free-Photos z Pixabay